Strona

sobota, 28 listopada 2015

Nowości ! :D




Hej, hej


Ostatnimi czasy diametralnie pogorszyła się moja aktywność na Facebook'u oraz tutaj. Więc może co nieco Wam wyjaśnię, jakiś tydzień temu zdałam sobie sprawę, że tak być nie może ! (tak, ja i moje poczucie czasu... :P) Pewnie zapytacie o co chodzi, chodzi o to, że zaczynamy od nowa. WSZYSTKO. Zdecydowałam, że skoro planuję poważne agilitki a nie hopsanie na dwóch hopeczkach w ogrodzie muszę odświeżyć mózg mojego terrierka. Zdałam sobie sprawę, że wszystko u nas leży, przywołanie, praca w rozproszeniach, skupienie, motywacja, ogólnie rzecz biorąc te najważniejsze aspekty, bez których za pewne żaden psiarz (w tym również i ja ) nie wyobraża sobie normalnej pracy ze swoim czworonogiem. Doszłam do wniosku, że agility odkładamy na dalszy plan i skupiamy się na posłuszeństwie, coraz bardziej zaczynam się wkręcać w "obikowanie" (na razie to nic poważnego, nie planujemy specjalnie zagłębiać się w ten sport, lecz podstawy na pewno nam nie zaszkodzą) zaczynamy od motywacji, wymiany zabawek, zmiany pozycji, zostawanie w wyznaczonej pozycji i samokontroli :) A to dopiero początek naszego OBIjania się, cała zima przed nami ! :D
 




Mamy w planach dużo treningów grupowych, spacerów i treningów w parku, szkoda tylko, że dzień coraz krótszy :(  Wychodzę jak jest ciemno i jak wracam też, no cóż uroki jesienno-zimowej aury :P

 

Ostatnio doszła do nas bardzo ciekawa paczka, z jakiego sklepu i co było powodem jej przyjścia dowiecie się już niebawem, a tymczasem, przedstawię Wam jej zawartość :

 


- Brit Training Snack S - smakołyki do tresury dla psów ras małych
- ChuckIt! Ultra Squeacker Ball S
- CHAMPION smycz z amortyzatorem
- suszone przysmaki z firmy CALIBRA JOY
- Szelki Ruffwear Front Range XXS
 
 


Wszystkie rzeczy są świetne, spodziewajcie się niedługo recenzji dwóch z tych produktów :)

Dzisiaj natomiast, wybrałyśmy się na trening do parku i na socjal. Było super ! :) Ti świetnie pracowała, takiego psa chcę zawsze ! <3 Na początku zrobiłyśmy sobie sesję z wymianą zabawek i aportem (nieformalnym), następnie pierwsze sesje z obieganiem, dostawianiem i zostawaniem. Widzę duuuże postępy w naszej pracy :D Co prawda jeszcze długa droga przed nami, ale dostałam już dużego kopa motywacji i mam wiele planów na najbliższe treningi ;)
 
 
 


Zapraszam Was także do obejrzenia filmiku z dzisiejszego OBIkowania ;)

https://www.youtube.com/watch?v=3TDRgUv9QN0

Miłego oglądania :D !


Co do naszych planów, jutro przed południem wybieramy się na spacer po naszej okolicy. Przejdziemy pewnie jakieś 10 km :)  Zapowiada się ciekawie, po południu zrobimy sobie pewnie też sesję z obi ;D
Ostatnio też zaczęłyśmy pracować nad mięśniami, chyba zaopatrzymy się w grzybki do ćwiczeń aby to trochę urozmaicić ^^
To na tyle w dzisiejszym poście, jutro możecie wyczekiwać jakiejś luźniej notki a za ,miesiąc/dwa szykujcie się na recenzje :)


Do napisania !
A&T



 
 
 

 


 

 

 



 


 

  

sobota, 10 października 2015

Trochę zmian...

Echhhhh...
Długo tu nie pisałam, BARDZO długo, nie wiem nawet od czego zacząć. Na pewno nie będę pisać o tym co wydarzyło się od lipca, ponieważ nie ma to najmniejszego sensu. Projektu nie dokończyłam, szkoda gadać... :P Zaczynamy od nowa, zupełnie od nowa :) We wrześniu a dokładniej 26 miałyśmy swój debiut na treningowych zawodach agility, nie będę się tutaj o tym rozpisywać, na naszym fanpejdżu  jest wszystko dokładnie opisane :)  Powiem tak, nie jechałam na te zawody żeby coś wygrać, wzięłam w nich udział, ponieważ chciałam sprawdzić jak Tika będzie sobie radziła w takich warunkach, "takich warunkach" mam na myśli, zimno, deszcz, inne psy. Wiemy nad czym pracować, co poprawić :) Na następne zawody będę jechała z nastawieniem, "wygramy to" ;D Podczas nieobecności na blogu zgłosiłam nas także na seminarium i obóz zimowy w Annówce :) Już nie możemy się doczekać :) Zdecydowałam również, że coraz częściej będziemy trenować w klubach (niestety nie regularnie ale tak co dwa/trzy tygodnie, ponieważ najbliższy klub jest oddalony o ponad godzinę drogi od nas :( ) Traktujemy agility jak coś poważnego a nie jak "zbijanie czasu", poznałyśmy też kilku nowych psiarzy :) Krótko mówiąc, wieeele się wydarzyło :)
Kilka zdjęć, zmieniłyśmy się ? :P


 
 Jesień... <3
 
 
 Zawody ^^
fot. Dominika Węgiel
 
 
fot. Dominika Węgiel
 
 
:"D
 
 
Więc tak, trenujemy, mamy się dobrze :D Zaczynamy coś w kierunku stref idzie nieźle :)
 
Do napisania !
Ania&Tika


piątek, 24 lipca 2015

Wyjazd w góry :)

Hej,
witamy Was po dość długiej przerwie w blogowaniu, dzisiaj opowiem trochę o naszym wyjeździe w Góry Świętokrzyskie :) Od rana się pakowaliśmy ( wspomnę tylko, że rzeczy psa zajęły połowę miejsca w samochodzie :P ) Około 16 zapakowanym do granic możliwości autem wyruszyliśmy. Podróż minęła spokojnie, Tika nie spała ale siedziała grzecznie ;) W Kielcach zatrzymaliśmy się na stacji benzynowej na krótki postój, potem jechaliśmy jeszcze 20 minut i byliśmy na miejscu :) Oczywiście nie obyło się bez obszczekania wszystkiego ... ;P Następnego dnia wybrałyśmy się na spacer, suczi spuszczona ze smyczy biegła przede mną i szalała w trawie :D



Po spacerze śniadanko i krótki trening agility na nowych hopeczkach :D No i tak wyglądały nasze dni, spacer, śniadanie i trening. Po adżilitkach odpoczynek (dość długi ponieważ było tak gorąco, że psu i mi nic się nie chciało) i ok. 18 szłyśmy na wieczorny spacer lub biegałyśmy jedną sekwencje. W sobotę o 11 przyjechała do nas Natalka z Kumcią, poadżilitowałyśmy ale upał dawał o sobie znać więc poszłyśmy do domu i leżałyśmy na podłodze :P Jeżeli chodzi o relację Tiki i Kum będzie o tym w pierwszym podsumowaniu projektu 62  (post ten postaram się napisać jutro).




W niedzielę i we wtorek wybraliśmy się z rodzicami do centrum Kielc ( nie brałam tam Tiki ponieważ, byliśmy w galerii oraz nie chciałam jej męczyć spacerami po nagrzanym asfalcie). W środę i wczoraj nawet nie byłyśmy na spacerze, tylko biegałyśmy wieczorne adżi i rzucałam Tice piłkę, Ti na agilitkach pracowała za zabawkę, jestem z tego powodu meega dumna <3 


Dzisiaj z kolei, wybrałyśmy się nad zalew w Skarżysku - Kamiennej, było bardzo fajnie :D razem z mamą znalazłyśmy miejsce z dala od ludzi i krzyczących dzieci abym spokojnie mogła przyzwyczajać jorkowatą do wody, szło całkiem nieźle :D Musiałam "pomagać" Tice przekonywać się do wody :P No i jest pierwszy sukces ! Pies oderwał łapy od ziemi ^^ N dowód mam fotki :

 Ona naprawdę pływa ! ;o




Jutro mamy zamiar wybrać się nad kolejny zalew :D A w niedziele już wyjeżdżamy :(  No cóż... nic nie może trwać wiecznie ;) 

P.S Jutro postaram się napisać posta o Projekcie 62 także wyczekujcie :)

Do napisania !
Ania&Tika

sobota, 4 lipca 2015

Projekt 62

Hej !
Dzisiaj to już mój drugi post :) Chciałabym wam oznajmić, że razem z Tiką podjęłyśmy się wyzwania zarzuconego przez  http://whitecouchpotato.blogspot.com/  czyli projektu 62, jeżeli chcecie więcej o tym poczytać proponuję zaglądnąć na bloga dziewczyn :)

   Projekt 62
 projekt trwa 62 dni - od 1 lipca do 31 sierpnia
 udział jest dobrowolny, ale wysoce zalecany przez amerykańskich naukowców!
 w każdej chwili możesz się wycofać

 do 1 lipca ułóż i zamieść na swoim blogu lub fanpejdżu rozpiskę celów, do których będziecie dążyć - to może być nauka nowych sztuczek, nauka chodzenia bez smyczy, poprawa relacji, nauka nowych frisbowych ewolucji, budowę mięśni, pisanie większej ilości recenzji czy cokolwiek innego - coś, co chcecie (lub chcesz) osiągnąć
 zamieść w rozpisce szczegóły - jak będziecie dążyć do celu? co konkretnie zamierzacie robić?

 na swoim blogu lub fanpejdżu publikuj postępy ze swoich poczynań w dowolnym trybie - na przykład co 7 dni, żeby motywować innych! :) możesz też zapisywać wrażenia w prywatnym pamiętniku i nikomu ich nie pokazywać - byle tylko mieć potem wspomnienia z Waszej przygody ;)
 dodawanie postów z projektu nie wyklucza dodawania normalnych postów - po prostu wpisy będą pojawiać się częściej!
31 sierpnia zamieść podsumowanie Waszej dwumiesięcznej pracy i zobacz ile się zmieniło!

* informacja skopiowana z bloga : http://whitecouchpotato.blogspot.com/


Nasze cele to :

  • Dłuższe spacery - z tym mamy niestety duży problem ponieważ nigdy nie chce mi się ruszyć tyłka dalej niż do ogrodu, ale od teraz zmieniamy to i będziemy chodzić na dłuższe wędrówki :)
  • Wyeliminowanie strachu wobec innych psów - to jest niestety nasz największy problem :( Niestety kiedy Ti była papisiem nie znałam takiego pojęcia jak "socjalizacja" więc stąd jej lęk :( To jest  chyba nasz najważniejszy cel z całego wyzwania.
  • Wodowanie - Tika jeszcze nigdy nie wodowała więc nie mam zielonego pojęcia czy się boi wody czy też nie. Czas wybrać się nad jezioro ! :D
  • Nowe stacjonaty - muszę się wreszcie zebrać i zrobić ( to znaczy, nie sama ale z pomocą taty :P) nowe hopeczki :D Na razie mamy jedną, która zresztą się już rozlatuje więc cos nowego nam się przyda :)
  • Nowe sztuczki - ostatnimi czasy, Tika nauczyła się sporo nowych sztuczek :) Teraz planujemy naukę : hop na plecy, jazda na deskorolce (pomysł podpatrzony u Syriusza, myślę, że się nie obrazi jak też się tego nauczymy ;), turlaj się i hop na stopy (prostsza wersja ). Myślę, że cztery sztuczki przez całe wakacje Tika opanuje :)
  • Socjalizacja - jak już wspomniałam, w wieku szczenięcym Tika w ogóle nie była socjalizowana. Teraz zamierzamy urządzać sobie wycieczki komunikacją miejską, spacerować po mieście i spotykać się z PSIjaciółmi :D
  • Więcej postów na facebook'u i blogu - mam problem z regularnością dlatego w te wakacje posty będą pojawiać się co dwa dni a na facebook'u codziennie :) 
  • Więcej agility - kiedy dostane już hopeczki treningi będziemy sobie urządzać codziennie :)
  • Robienie lepszej jakości zdjęć - i tak widzę od jakiegoś czasu poprawę, kiedyś nie mogłam się zebrać żeby zrobić psu chociaż dwa zdjęcia, teraz do dla mnie sama przyjemność i na każdy spacer biorę aparat :) 
To na tyle jeżeli chodzi o nasze cele, post będzie edytowany jakby coś mi umknęło ;)

Wszystkim biorącym udział życzymy powodzenia ! :D

Do napisania !
Ania&Tika

Mały pies w wielkim mieście, czyli cztery dni socjalu :)

Cześć,
Ten tydzień pomimo upałów spędziłyśmy bardzo aktywnie, ale może zacznijmy od początku :

Poniedziałek 29.06
W poniedziałek po 15 razem z Natalią, Julką i ich suczełkiem Molly wybrałyśmy się na spacer do parku. Na początku porobiłam psom zdjęcia, Tika bardzo ładnie zostawała w wyznaczonym miejscu.
Kiedy już obfociłam psy poszłyśmy do miasta aby coś zjeść. Po skończonym jedzeniu udałyśmy się nad Wisłok żeby tam też porobić psom zdjęcia,  Tika nie podejmowała prób ucieczki więc jestem z niej dumna bo nie byłoby to możliwe jeszcze kilka miesięcy temu. Po 17 musiałam już wracać do domu. Kilka zdjęć z poniedziałku :







Wtorek 30.06
Po 16 przyjechały do mnie dziewczyny więc wzięłyśmy plecaki oraz aparaty i wyruszyłyśmy nad zalew. Droga liczyła jakieś 5-6 km w obie strony, psom nie było tak bardzo gorąco więc spacer był dla nich samą przyjemnością :) Kiedy doszłyśmy stwierdziłyśmy że psy nie będą pływać ponieważ spad do wody był stromy i bałyśmy się, że sucze się potopią, za to nakręciłyśmy trochę materiałów do sztuczkowych filmików, które pojawią się już niebawem na naszym kanale na YouTube ;)
Zdjęcia z zalewu :


 fot. Natalia Bednarek
 fot. Natalia Bednarek

W drodze powrotnej z zalewu wstąpiłyśmy na pobliskie łąki, było super :D Psy latały szczęśliwe a my pogadałyśmy, porzucałyśmy im zabawki i posztuczkowałyśmy. Nie obyło się bez zdjęć :






Jak wróciłyśmy z łąki poszłyśmy do sklepu a sucze grzecznie siedziały w domu :) Wieczorem wyszłyśmy z psami jeszcze do ogrodu na krótki trening, Tika prawie załapała back vaulut'a :D Z ogrodu nie mam fotek. Po 22 zaczęłyśmy oglądać "Hachiko", na końcu wszystkie płakałyśmy :'(
O 1 w nocy poszłyśmy spać ;D Piesy spały niedaleko siebie na łóżku, cud, że się nie pozabijały :P

Środa 1.07
W środę rano poszłyśmy na te same łąki co we wtorek żeby psy sobie pobiegały, była zaledwie 9 rano a im już było gorąco... chyba czas zainwestować w kamizelkę chłodzącą. Z tego dnia nie mam żadnych zdjęć :( O 11 po dziewczyny przyjechała mama, potem już nic nie robiłyśmy.

Czwartek 2.07
W tym dniu to my miałyśmy nocować u dziewczyn, o 16:30 byłyśmy już u nich. Na początku Molly darła ryjka na Tikę (jej terytorium itd.) ale od razu wyszłyśmy na spacer i było już lepiej. Poszłyśmy na tak zwaną "pseudo łąkę" czyli za gimnazjum na osiedlu dziewczyn :) Bez wahania spuściłyśmy psy ze smyczy, posztuczkowałyśmy i wypróbowałyśmy nowe zabawki zakupione z okazji Dnia Psa :) Na pseudo łące głównie nagrywałyśmy więc mam tylko jedno zdjęcie :

Pullerek <3

Po 1,5 godziny wróciłyśmy do domu i zostawiłyśmy psy i poszłyśmy coś zjeść oraz wstąpiłyśmy do galerii, podczas naszej nieobecności Tika spała w swojej klatce więc czuła się jak w domu i nie stresowała się :) Kiedy wróciłyśmy psy nadal grzecznie spały więc obejrzałyśmy film i o 2 w nocy poszłyśmy spać :D Ogólnie to Tika była bardzo grzeczna i nie szczekała w nocy (co ma w zwyczaju :P).

Piątek 3.07
W piątek leniłyśmy się do 14 i dopiero po obiedzie postanowiłyśmy zrobić coś z psami chociaż był straszny upał. Poszłyśmy do miasta na lody, tak, wiem miasto to nienajlepszy pomysł w taką pogodę ale psy co 15 min dostawały pić, szłyśmy cieniem a kiedy zjadłyśmy lody poszłyśmy pod tak zwane "kasztany" i spuściłyśmy sucze ze smyczek. Dużo sztuczkowałyśmy oraz nasze nowe zabawki przeszły pierwsze testy :D Ogólnie to cały spacer był super ! :)
Po 18 musiałyśmy już wracać do domu :( Zdjęcia z piątku :



fot. Julia Bednarek


Cały tydzień był dla nas bardzo udany i liczymy na więcej takich spotkań :)
P.S Oczekujcie dzisiaj jeszcze jednego posta ;)
PP.S Czego wolicie recenzje ? Pullera czy kompletu od Kudłatego Arta ? :)

 Do napisania !
Ania&Tika


sobota, 27 czerwca 2015

Nasze wyczekane ...

... wakacje ! <3
Po 10 miesiącach nauki wreszcie nastały wakacje ! :) Piątą klasę szkoły podstawowej skończyłam z paskiem na świadectwie więc mam tak, jestem z siebie dumna :D


Te wakacje mamy zamiar w stu procentach wykorzystać, m.in na naukę nowych sztuczek, długie wędrówki i treningi agility :) W głowie mam już ułożony mniej więcej plan na tegoroczne wakacje, więc tak :
6.07 - Trening agility na torze u Klaudii i Fanty w Tyczynie 
Miesiąc temu również uczestniczyłyśmy w tym treningu :) Link do filmiku z 6.06 : https://www.youtube.com/watch?v=ZdJrbIuobQo. Po treningu zamieszczę oczywiście fotorelacje na blogu i naszym fanpage'u ;D Zdjęcia z treningu :





* na zdjęciach : Tika, Lila - cocker spaniel, Pixie - mieszaniec, Molly - Jack Russel Terrier*

ok. 15.07 wyjazd w góry Świętokrzyskie
Właściwie to wyjazd był planowany już jutro ale plany nam się zmieniły i wyjedziemy w innym terminie. Razem z Tiką uwielbiamy tam jeździć ponieważ za domem mamy las a w ogrodzie jest dużo miejsca na agilitki :D

No i tak ogólnie to więcej planów z określoną datą nie mamy, oczywiście będziemy się spotykać z Tiki PSIjaciółmi, socjalizować się w autobusach a w sierpniu być może pojedziemy nad Bałtyk :)

Natomiast dzisiaj po południu zebrałam się i poszłyśmy z Ti na spacerek :) Okrążyłyśmy całą naszą okolicę czyli przeszłyśmy jakieś 5 km, z czego połowę trasy Tika biegała spuszczona ;D Zachowanie suczi oceniam 10/10 ponieważ ślicznie się skupiała i wykonywała sztuczki przy ruchliwej (a nawet bardzo ruchliwej :P) ulicy :D Oto kilka zdjęć z dzisiaj :








Mamy wakacje dlatego też posty będą pojawiać się częściej :)
P.S Oczekujcie przed-wakacyjnego filmiku ^^
Do napisania !
Ania&Tika